wtorek, 9 sierpnia 2016

Recenzja książki Playlist for the dead

Hejka! Post miał być wczoraj, ale jestem zbyt leniwym człowiekiem. Nigdy nie mogę się wyrobić na czas. Mam nadzieję, że po wakacjach wezmę się w garść, bo w końcu w szkole nie mogę sobie pozwalać na zbyt duże lenistwo. Ale halo! Co ja tu będę pisała o szkole. Są wakacje, więc trzeba się cieszyć! 

Wyobraź sobie, że jesteś na imprezie. Zwykle nich unikasz, ponieważ jesteś dość nieśmiały i uważasz, że chodzą na nie same dupki. Jednak twój najlepszy przyjaciel prosi cię o to. Następnego dnia budzisz się i widzisz, że twój przyjaciel się nie rusza. Umarł. Pozostawił po sobie tylko kartkę z napisem ,,Dla Sama- posłuchaj a zrozumiesz" i playlistę z piosenkami. Na podstawie kilku utworów musisz poskładać całą historię swojego kumpla. Odkryć jego sekrety, poczuć jego cierpienie i odnaleźć przyczynę jego śmierci...

Nie wiem od czego zacząć, więc najpierw napiszę coś o okładce, stylu pisania itp. Okłada bardzo mi się podoba. W sumie jest to połączenie dwóch moich ulubionych kolorów. Czarny i niebieski. Ilustracja nie jest przesadzona i razem z napisem tworzy świetną całość. Styl pisania jest bardzo prosty i lekki. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Autorka starała się nie używać trudnych słów i przez to lekturę czyta się naprawdę bardzo szybko i przyjemnie.

Jest jednak kilka zgrzytów. Nie wiem dlaczego, ale po przeczytaniu tej książki czuję wielki niedosyt. Historia potoczyła się totalnie inaczej niż to sobie wyobrażałam. Nie mówię że to źle, ale moje zakończenie bardziej by mi się podobało. Uważam, że autorka miała świetny pomysł na historię, ale nie do końca go wykorzystała. Widać było jak w pewnych momentach idzie na łatwiznę. Myślałam, że będzie to wzruszająca historia a tu klapa. Jednak jest to typowo lekka młodzieżówka i uważam, że od takich książek nie można wiele oczekiwać. Nie znajdziemy tu filozoficznych tekstów i mega wzruszających momentów. Jest to po prostu przyjemna, niezobowiązująca historia.

Jednak halo. Skoro w opisie pisze, że jest to szczera, bolesna i fascynująca historia, to taka chyba powinna być. Powiem jedno. Nie czytajcie opisów, bo będziecie liczyć na wiele więcej niż to możliwe! Podsumowując, jest to prosta i przyjemna książka dla młodzieży. Fajna, ale jednak nie wszystko jest takie super. Zdecydowanie nie jest to przesłodzona historyjka, ale nie jest też to żadna rewelacja. Po prostu lekka historyjka na odpoczynek. Nie oczekujcie jednak od niej zbyt wiele, bo się przeliczycie. Książkę oceniam na 7/10. Słaba ocena? Wcale nie... Może po prostu mi książka nie przypadła do gustu. Jeśli ją czytaliście to w komentarzu dajcie znać co o niej sądzicie. 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej PanTomasz.pl 



17 komentarzy:

  1. Łooo! Książka zapowiada się nieźle, uwielbiam takie historie kiedy i ja mogę się włączyć, zastanowić, spróbować rozwiązać zagadkę. Takie książki nie dość że pozwalają na naukę szybkiego czytania, wzbogacają nasze słownictwo ale i dodatkowo pozwalają na włączenie w cały proces szarych komórek. Świetna recenzja :) A tytuł trafił na listę książek do przeczytania :D

    roksanakalinowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. wow Takie blogi jak twój są rzadko spotykane ale bardzo ciekawe, super post chyba musze sie skusić na jakąś ksązke

    OdpowiedzUsuń
  3. Nazwa brzmi dość interesująco. Co do twojego postu muszę natomiast powiedzieć, że masz szczerą rację nigdy nie należy niczego oceniać po opisie, ja jeszcze dodam że po okładce też. Chociaż to drugie to już kwestia gustu. Opisy z tyłu są tylko do jednej rzeczy, mają zachęcić. Nie obchodzi ich nic więcej. Wracając do książki, może kiedyś się pokuszę, narazie jednak pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga :D
    Każdy komentarz jest mile widziany :D
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/08/basnie-folwark-zwierzecy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się nie oceniać książek po okładce, ale jak okładka ma być paskudna to trochę zrażam się do książki :/
      Z pewnością wpadnę na twojego bloga! :D

      Usuń
  4. Dosyć ciekawa, kocham takie książki, mój ulubiony kolor to również niebieski :) Pozdrawiam ! https://adusis.blogspot.com/2016/08/rolki-moja-kolejna-pasja-pyty.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka wydaje się być ciekawa. Nigdy nie spotkałam się jeszcze z takim motywem. Odkrywanie czyjeś historii na podstawie kilku piosenek? Bomba! Mam nadzieję że niedługo uda mi się dorwać książkę w swoje rączki :) Chętnie się za nią zabiorę!
    Pozdrawiam :)
    http://ksiazkowalyssa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce! Jestem bardzo ciekawa jaka jest!
    Karolina
    Mój blog: http://karolinaprzybyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro dla młodzieży to polecę mojej kuzynce. Powinna się jej spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka wydaje się bardzo intrygująca :)
    Nominowałam cię do LBA (http://papierowa-dolina.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award-1.html), zapraszam do odpowiedzi na moje pytania ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś byłam dosłownie o krok od zamówienia tej książki. Ale wybrałam "Promyczka". Nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej, ale się powstrzymałam.
    Ilekroć mijam tę książkę w Empiku, mam ogromne wyrzuty sumienia. Naprawdę chcę ją przeczytać i na pewno to zrobię, jednak wtedy, gdy książka będzie na jakiejś przecenie. Stron jest trochę mało i uważam, że ta pozycja jest niewarta swojej ceny.

    Pozdrawiam Cię gorąco,
    Isabelle West z bloga Heavy Books

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.