wtorek, 21 lutego 2017

Recenzja opowiadania Michała Kułakowskiego

Hejka kochani! Na początku chciałabym wszystkich przeprosić za długą nieobecność. Po prostu wróciła szkoła i nie mogłam się z wszystkim ogarnąć. Teraz jednak wszystko wróciło do normy i znów wracam do w miarę regularnego pisania postów. Trzymajcie za mnie kciuki!

Dziś jednak przychodzę z czymś innym. Jest to recenzja tym razem  pilot opowiadania Michała Kułakowskiego pod tytułem ,,Nic o mnie nie wiecie...". Mam zamiar przeczytać całą powieść kryminalną ,,Fundamenty", której rozdziały znajdują się na  blogu http://fundamenty-kulakowski.blogspot.com/

Pozwólcie, że posłużę się opisem samego autora, ponieważ po 35 stronach nie chciałabym nic pokręcić:)


Maciek jest cichym, niepozornym z wyglądu, spokojnym uczniem jednego z białostockich gimnazjów. Pewnego dnia zostaje dotkliwie pobity przed kamienicą swojej korepetytorki. Kto stoi za atakiem? Czy jest to sprawka szkolnych chuliganów, którzy już wcześniej uporczywie prześladowali chłopaka? A może wcale nie chodzi o młodzieńcze porachunki? To właśnie odpowiedzi na te pytania będzie musiał znaleźć aspirant Artur Czachor, "świeżak" w wydziale kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Powiem szczerze, że byłam bardzo pozytywnie nastawiona przed przeczytaniem tego pilota i się nie zawiodłam. Ogromnie ucieszyłam się, gdy dostałam maila z propozycją zrecenzowania e-booka. Oczywiście się zgodziłam i z tego miejsca przepraszam Michała za tak późne opublikowanie recenzji:/ Mimo, że 35 stron to niewiele, to mogę stwierdzić, że te opowiadanie jest fantastyczne i będę na bieżąco czytała je na blogu autora! Muszę nadrobić te zaległe rozdziały!:D 

Pomysł na całą historię jest rewelacyjny! Sprawa pobitego nastolatka. Jestem na tak! Do tego całe śledztwo i nieoczekiwane wyjaśnienia. Nie spodziewałabym się tego kto stoi za atakiem i jak do niego doszło. Powiem szczerze, że to jest ogromny plus, ponieważ większość historii jest przewidywalna, a a tutaj nie! WOW! 

Bardzo polubiłam postać Artura Czachora. Świetnie wykreowana postać, która bardzo fajnie odnalazła się w wydziale kryminalnym i doprowadziła do rozwiązania sprawy. Jak na świeżaka świetnie! :D

Szczerze mówiąc nie wiem co więcej mogę wam napisać, ponieważ jest to tylko pilot, a po drugie nie chciałabym aby pojawiły się spojlery :)

Podsumowując ,,Nic o mnie nie wiecie..." to wspaniały pilot do powieści kryminalnej ,,Fundamenty". Widać, że jest dużo akcji, sprawy i rozwiązania ich są dokładnie przemyślane przez autora i czytając to nie można się nudzić! Trzyma w napięciu od początku i na końcu idealnie zaspokaja ciekawość czytelnika. Czego chcieć więcej? Mam nadzieję, że zapoznacie się z opowiadaniem i oczywiście gratulację dla Michała za stworzenie czegoś wspaniałego! Mam nadzieję, że wydasz całą książkę w papierowej wersji i będzie się sprzedawała jak świeże bułeczki  :D 

8 komentarzy:

  1. Opowiadanie może być ciekawe! Super, że na nie tutaj natrafiłam. Na 100% będę czytała, ponieważ są to moje klimaty i coś czuję, że będzie świetnie! ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie to bardzo chętnie bym coś takiego przeczytała... ostatnio mam ochotę na jakiś niedługi kryminał, coś z tajemnicą :) Chyba trafiłam na idealną pozycję.
    Pozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za recenzję :) I zapraszam na bloga - do wygrania I część "Fundamentów"! http://fundamenty-kulakowski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co dziękować! :D To ja dziękuję, że mogłam przeczytać :)

      Usuń
  4. Całkiem niezły blog, dobrze się czytało ! Szukasz może prezentu dla rodziny chłopaka dziewczyny czy partnera biznesowego? Wejdź do mnie na stronę i obczaj:
    samochód do ślubu Warszawa

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe, chętnie sama zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.