Recenzja książki ,,Silver. Pierwsza księga snów"

Hejka kochani! Nie było mnie prawie miesiąc i bardzo was za to przepraszam. Było ciężko i musiałam sobie odpuścić czytanie na jakiś czas :) Ale już wracam i dziś przychodzę do was z kolejną recenzją. Niesamowita historia o snach... Ciekawi? W takim razie zapraszam do czytania! :D

Pewnie nie raz śnicie. Czasami wspaniałe sny, czasami koszmary. Te lepsze sny są zapewne tak wspaniałe, że nigdy nie chcielibyśmy się obudzić. Wspaniały związek z chłopakiem który się tobie podoba, wycieczka na drugi koniec świata, czy zwykły słoneczny dzień ze znajomymi. Po prostu bajka! Czasami jednak sny nie należą do najprzyjemniejszych. Wojna, śmierć bliskiej osoby czy może koniec świata? To wszystko tak bardzo nas przeraża, że nie raz zapewne obudziliśmy się cali spoceni lub ze łzami w oczach. Jednak sny są nieodłącznym elementem naszego życia i nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam jak pamiętam moje sny. Oczywiście jak są dobre haha :D

Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. Ale odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań. Tajemnicze zielone drzwi. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem w schowku na miotły... Tak, ostatnio sny Liv stały się bardzo dziwne. A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwny rytuał, a wszystko to w nocy pośrodku cmentarza. No tak, Liv zna tych chłopaków z nowej szkoły - i zawsze, gdy spotykają się na jawie, oni zdają się wiedzieć o niej więcej, niż powinni... Chyba że... śnili ten sam sen, co ona?
,,Silver. Pierwsza księga snów" to pierwsza część trylogii. Autorkę zapewne można znać, ponieważ napisała ona ,,Trylogię czasu", która ponoć jest wspaniała (ja osobiście nie czytałam, ale moja przyjaciółka kocha tą trylogię).

Książka jest naprawdę bardzo fajna. Nie powiem, że idealna, ponieważ momentami zachowanie bohaterów było zbyt dziecinne. Jak wiecie z moich poprzednich postów, to można zauważać, że dość często mi to przeszkadza, Rozumiem, że coś może być dziecinne, ale nie przesadnie. Poza tym jednak książka była genialna. Sam pomysł fantastyczny, a do tego te sny są niesamowite! :)

Wszystkie postacie zostały świetnie wykreowane. Każda jest inna, na swój sposób wspaniała. Każdy z pewnością kogoś polubi! 

Jeśli chodzi o okładkę to widać, że jest ona prześliczna. Nie mogłaby być chyba piękniejsza. Czcionka jest bardzo duża. Dzięki temu książkę czyta się wręcz błyskawicznie. Do tego bardzo lekki i przyjemny styl pisania. Chyba pod tym względem lepiej być nie mogło:)

Podsumowując książka jest genialna. Z całego serducha polecam ją wszystkim. I tym młodszym i tym starszym! :D Spędźcie wspaniałe chwile i poznajcie sny Liv. Poznajcie wspaniałą historię głównych bohaterów i razem z nimi wszystko przeżywajcie. Śmiejcie się i płaczcie. Bądźcie i radośni i źli. Dajcie się przede wszystkim ponieść emocjom :D Wszyscy kochamy czytać, a muszę was zapewnić, że po przeczytaniu tej książki uśmiech nie będzie schodził ci z twarzy! Moja ocena to 9/10 i będę polecała tą książkę wszystkim moim znajomym! Czytajcie!