Recenzja książki Ogień i Lód

Hej wszystkim! Na wstępnie chciałabym  przeprosić za dość długą nieobecność, ale miałam komputer w naprawie. Mimo mojej nieobecności, zauważyłam że nie blogu przybyło sporo wyświetleń. Bardzo chciałabym Wam za to podziękować. Ale już koniec gadania o mnie. Komputer już mam i mogę działać. Zapraszam na przeczytanie recenzji wspaniałej książki.

Jeszcze niedawno wychwalałam na blogu pierwszy tom serii ,,Wojownicy". Co w takim razie mam powiedzieć o drugim tomie skoro był lepszy. Niemożliwie fantastyczna kontynuacja serii zawarta w zaledwie 400 stronach to wielkie wyzwanie. Czym więc autorka zachwyci nas w kolejnych tomach? Nie wiem jak wy, ale ja nie mogę się doczekać!

Głęboko w mrokach lasu cztery klany wojowniczych kotów współżyją w niełatwej harmonii. Na horyzoncie pojawiają się jednak nowe niebezpieczeństwa... Ogniste Serce (Dawniej Ognista Łapa) jest już pełnoprawnym wojownikiem Klanu Pioruna, jednak to nie koniec jego kłopotów. Nadchodzi zima, koty z Klanu Rzeki spoglądają groźnie na ziemie bogatszych w pożywienie klanów, a słaby Klan Wiatru ze wszystkich sił stara się uniknąć zagłady. Rosnące napięcie między klanami przekształca się w otwarty konflikt. Tymczasem Ogniste Serce obawia się zdrady wśród swoich...
                                                                                                                                                                   Źródło: Okładka
,,Ogień i Lód" to kontynuacja pierwszej części Wojowników. To co stworzyła autorka jest nieziemskie. Często zdarzam mi się zachwycać pierwszą częścią, a później czytać słabą, naciąganą kontynuację. Jednak tu tego nie spotkałam. Każde zdanie, każdy rozdział były perfekcyjnie dobrane i opisane. Niegdyś abstrakcyjna historia o kotach stała się fenomenalnym dziełem sztuki. 

Od razu po otrzymaniu  książki, zachwyciła mnie jedna opinia znajdująca się na skrzydełku książki. Mianowicie jest to opinia, którą napisała osoba z bloga Detektyw książkowy, a brzmi ona następująco: ,,Nieważne, czy masz dziesięć, szesnaście, trzydzieści czy pięćdziesiąt pięć lat- na pewno w tej książce znajdziesz coś dla siebie". Z tymi słowami zgadzam się w 100% i jestem nimi zauroczona. Mam nadzieję, że ta opinia zachęci was do przeczytania tej powieści.

Podobnie jak w poprzedniej części język jest prosty, czysty i zrozumiały. Książkę czyta się szybko i lekko. Mimo że ma 400 stron, to nie jest to odczuwalne. Daję jej mocne 10/10! Nie muszę chyba wspominać, że okładka jest fenomenalna! Podoba mi się jeszcze bardziej niż w pierwszej części.  Co jak co, ale wydawnictwo Nowa Baśń wykonało kawał dobrej roboty! Gratulację. Nie mogę doczekać się kolejnej części, która ukarze się w księgarniach już 10 lipca. Miłego czytania!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Nowa baśń.